Podwaliny to kwestia, która budzi coraz większe zainteresowanie klientów. Producenci oferują mnogość rozwiązań w tym zakresie, zapewniając ogromny wybór i idealne dopasowanie do warunków na miejscu inwestycji.

Kiedyś pod oknami balkonowymi często wykonywano podmurówkę. To rozwiązanie przestarzałe i mało praktyczne, bo rodzi ryzyko powstania tzw. zimnego progu.

Dziś powszechnie stosowane są poszerzenia systemowe i podwaliny. Taki sposób montażu eliminuje mostki termiczne i zapewnia nam zdecydowanie lepszą izolację.

Oferta jest na tyle duża i zróżnicowana, że bez względu na wysokość posadzki, jesteśmy w stanie zabezpieczyć każde okno i to na kilka sposobów.

Poszerzenia systemowe

Najpowszechniejszą opcją są poszerzenia systemowe. Jeśli do swojego domu wybieramy profil okienny z PCV, np. Veki czy Aluplasta, producenci dedykują do nich idealnie spasowane profile podokienne. Są one dostępne w różnych wysokościach (od 15 do 100 mm) i można je składać jak klocki – aż do uzyskania wymaganej wysokości.

Jeśli nasza posadzka ma np. 200 mm wysokości, poszerzenia stosujemy w kombinacji 2 x 100 mm. Jeśli ta wartość jest inna, możemy dokładać niższe elementy i w ten sposób zabezpieczyć całą wysokość posadzki.

Poszerzenia są dobierane pod konkretny profil okienny, można je wykonać zarówno w wersji okleinowanej, jak i białej.

Inne rozwiązania z ekstremalną odpornością na ściskanie

Alternatywą dla poszerzeń są podwaliny z purotermu. One pełnią podobną funkcję, ale są wielowarstwowe i cechują się ogromną odpornością na ściskanie, dzięki czemu nadają się nawet pod największe konstrukcje okienne – ważące kilkaset kilogramów.

Poza płytami nośnymi i termoizolacyjnymi, puroterm posiada dwie zewnętrzne płyty wodoszczelne, co gwarantuje doskonałą hydroizolację.

Odporność na ściskanie jest wręcz ekstremalna i wynosi 20 ton na 1 metr bieżący. Wynika to z bardzo wysokiej gęstości rdzenia.

Podwalina ta również jest dostępna w różnych wysokościach – od 30 do 300 mm.

Ciepłe parapety

Jak sprawić, by parapet docelowy w oknach niebalkonowych nie był zimny? Tutaj dedykujemy ciepłe parapety.

To element wykonany z polistyrenu ekstrudowanego, dzięki któremu uzyskujemy wysoką termoizolacyjność, poprawiamy bilans energetyczny budynku, a także zmniejszamy koszty zużycia energii.

Jeśli to wciąż za mało, możemy też liczyć na efekty namacalne. Parapet wewnętrzny, który montujemy docelowo, jest dzięki temu cieplejszy. Uzyskujemy to nie tylko dzięki podparciu pod samym oknem, ale też bocznym elementom ciepłego parapetu.

Oprócz podwalin i ciepłych parapetów, dostępne są także inne możliwości, takie jak ciepłe listwy podparapetowe. Te rozwiązania, połączone z dobrym profilem okiennym i szczelnym montażem, zapewnią nam doskonały komfort użytkowania domu, a także niższe rachunki.